Parlament Europejski przegłosował wprowadzenie przepisów o zerowej emisji dla wszystkich nowych pojazdów osobowych sprzedawanych w Europie od 2035 r., pozostawił jednak wyjątek dla butikowych producentów samochodów, takich jak Donkervoort.
Nowe przepisy zmuszą głównych producentów samochodów do produkcji wyłącznie pojazdów o zerowej emisji do 2035 r., ale także do zmniejszenia emisji CO2 o 55% do 2030 r. (w porównaniu z danymi z 2021 r.). Nowe prawo skutecznie zakazuje sprzedaży w UE jakichkolwiek nowych pojazdów z napędem benzynowym, wysokoprężnym i hybrydowym od 2035 roku.
Donkervoort popiera bezterminowe zwolnienie dla producentów samochodów butikowych (sprzedających mniej niż 1000 pojazdów rocznie) zarówno ze względów biznesowych, jak i środowiskowych.
„Tworzymy dzieła sztuki, które istnieją przez 100 lat lub dłużej, więc nie są to samochody produkowane masowo, które wyrzuca się po 15 latach” – powiedział Denis Donkervoort, dyrektor zarządzający Donkervoort Automobielen. „Wiemy o tym, ponieważ ponad 99% samochodów, które kiedykolwiek zbudowaliśmy, nadal nadaje się do jazdy, i wiemy to, ponieważ nadal je serwisujemy.
„Biorąc pod uwagę przebieg naszych samochodów, pojazd elektryczny Donkervoort nigdy nie byłby w stanie odzyskać dodatkowej emisji dwutlenku węgla powstałej w wyniku produkcji samego akumulatora, a tym bardziej reszty samochodu.
„W porównaniu z poziomem emisji F22 w całym okresie eksploatacji, jakakolwiek teoretyczna przewaga na drodze, jaką miałby pojazd elektryczny Donkervoort, nie byłaby w stanie zapewnić wystarczającej ilości zaoszczędzonej emisji CO2, aby dogonić F22, nie mówiąc już o byciu lepszym”.
Orzeczenie obowiązuje również producentów samochodów sprzedających od 1000 do 10 000 pojazdów, którzy są zwolnieni z tymczasowej redukcji emisji do 2030 r., ale nie z zakazu emisji od 2035 r.
Donkervoort nie ukrywał, że jest otwarty na nowe technologie i wniósł wiele własnych wkładów w walkę o redukcję emisji gazów cieplarnianych, w tym swoją ultrawytrzymałą technologię włókien węglowych Ex-Core, która jest obecnie wykorzystywana w Rajdowych Mistrzostwach Świata, Mistrzostwach Świata Endurance Championship i jest testowany przez zespoły Formuły 1.
Donkervoort prowadził i nadal angażuje się w dyskusje techniczne z niektórymi z wiodących na świecie pionierów akumulatorów oraz ma z góry zaplanowaną ścieżkę do elektryfikacji – ale tylko wtedy, gdy technologia zapewni swoim klientom zarówno zaangażowanie w jazdę, jak i rzeczywiste korzyści dla środowiska. Donkervoort uważa jednak, że może zapewnić bardziej wymierną poprawę emisji w rzeczywistych warunkach w całym cyklu życia, dostarczając samochody o jak najniższej masie.
„Waga naszego samochodu jest tak niska (750 kg), że elektryczny Donkervoort emitowałby znacznie więcej zanieczyszczeń niż to, co robimy obecnie” – upierał się Donkervoort.
„Donkervoort F22 wpisuje się w obecne czasy pod względem poziomu emisji, ale w inny sposób niż wszyscy inni (w przypadku pojazdów hybrydowych).
„Ferrari SF90 Stradale ma fenomenalną technologię i wymagało ogromnych inwestycji. Wykorzystuje trzy silniki elektryczne, ale nadal emituje prawie tyle samo CO2. Odpowiedź dla nas jest bardzo prosta: chodzi o wagę.