Platforma carVertical, dostarcza dane dotyczące zapisów o rejestracji samochodów, odczytach odległościomierzy i historii wypadków, ale nie tylko.
CarVertical, dynamicznie rozwijająca się platforma weryfikacji historii pojazdów, należąca do firmy CV Group z branży IT, planuje przed końcem obecnego roku podwoić swój zysk. Oczekuje się, że łączna wartość sprzedaży przekroczy 16 milionów euro wobec 8,5 miliona euro w 2020 roku.
Platforma dostarcza dane dotyczące zapisów o rejestracji samochodów, odczytach odległościomierzy i historii wypadków, ale nie tylko. W 2021 główne siły były skoncentrowane na sprzedaży raportów osobom prywatnym, ale w drugiej połowie roku rozpoczęły się działania mające na celu zwiększenie aktywności w sektorze B2B. Jak twierdzi CEO carVertical, Rokas Medonis, i ten ruch, i kilka innych ważnych decyzji strategicznych, pozwoli zabezpieczyć firmie dynamiczny i stabilny wzrost.
„Do tej pory wszyscy nasi klienci to byli prywatni nabywcy samochodów. W drugiej połowie roku zaczęliśmy jednak inwestować w rozwój segmentu biznesowego. Budujemy team sprzedażowy i podpisaliśmy pierwsze kontrakty z dealerami aut używanych – zarówno małymi komisami, jak i oficjalnymi salonami kilku marek i dużymi firmami w Europie” - mówi Medonis.
carVertical dąży do tego, żeby to sprzedający przedstawiali nabywcom raporty z historii pojazdu. Rokas Medonis jest przekonany, że to jedyny sposób na wyniesienie przejrzystości transakcji na rynku używanych samochodów na zupełnie nowy poziom. Platforma jest obecna na 25 rynkach.
Usługa weryfikacji historii samochodu pojawiła się na początku bieżącego roku w kolejnym kraju. Jako 25 do grona obsługiwanych rynków weszła Wielka Brytania. Według CEO firmy był to ogromny i drobiazgowo zaplanowany projekt.
„Wielka Brytania to zupełnie inny rynek z własnymi wymaganiami, innymi niż w pozostałej części Europy. Różnica polega też na tym, że w Wielkiej Brytanii praktycznie nie istnieją import ani eksport używanych samochodów. Poza tym między usługami umożliwiającymi sprawdzenie historii auta na tym rynku panuje olbrzymia konkurencja” - dodaje Medonis.
Największy wzrost w tym rok carVertical odnotował na rynku polskim i czeskim. Jednak Medonis i w tych krajach dostrzega jeszcze niewykorzystany potencjał. Zaskoczeniem było znaczne zwiększenie sprzedaży raportów na Ukrainie, choć zespół marketingowy nie skupiał się na tym kraju w szczególny sposób. Medonis twierdzi, że to jasny sygnał, pozwalający spodziewać się wzrostu w kolejnych latach.
Europa pozostaje głównym celem carVertical. Na mapie obsługiwanych przez platformę krajów pojawiły się niedawno Włochy, choć Medonis zaznacza, że obecnie nie jest to rynek priorytetowy i nie tam kierowane są główne nakłady środków marketingowych.
Historia pojazdów jest też dostępna w Stanach Zjednoczonych, ale z końcem roku carVertical planuje też wkroczyć na rynki na kolejnym kontynencie.
„Najtrudniejsze zadania już za nami. Osiągnęliśmy porozumienie z dostawcami danych i niedługo rozwiążemy ostatnie problemy techniczne, by móc rozpocząć świadczenie usług dla nabywców aut w Australii” - wyjaśnia Medonis.
CEO od razu wskazuje też następne kierunki, nad którymi obecnie pracuje firma. Wśród nich na pierwszym miejscu jest RPA, pierwszy afrykański kraj, który może zaoferować swoim mieszkańcom możliwość sprawdzenia historii pojazdu.
Choć usługa sprawdzenia historii pojazdu carVertical jest przecież produktem cyfrowym, Medonis uznaje, że same narzędzia wirtualne już nie wystarczają, by dotrzeć do konsumenta.
W tym roku firma wyszła poza ramy digital marketingu i uruchomiła kampanie reklamowe w radiu i telewizji na Litwie, Łotwie, w Estonii, Polsce i Czechach.
Ta metoda – jak widać – działa i strategię tę firma zamierza wdrożyć na dwóch kolejnych dużych rynkach Europy Wschodniej i Środkowej.