Eksperci sprawdzają każde Divo podczas szeroko zakrojonej, dynamicznej jazdy przed przekazaniem.
Zanim jednak Bugatti dostarczy klientom pierwsze pojazdy Divo, każdy samochód musi udowodnić, że spełnia wysokie standardy doskonałości francuskiego producenta luksusu - podczas obszernego końcowego testu homologacyjnego.
„Każdy pojazd jest intensywnie testowany i sprawdzany przed dostawą, abyśmy mogli zagwarantować absolutną jakość naszych supersportowych samochodów, takich jak Divo. Chcemy jak najbardziej zbliżyć się do perfekcji. Nasi klienci tego oczekują od nas ”- mówi Christophe Piochon, członek zarządu ds. Produkcji i logistyki w Bugatti i Molsheim Site Manager. Znakomita jakość i kunszt to dwa ważne filary w ponad 110-letniej historii Bugatti i nadal służą jako punkt odniesienia i motywacja. Założyciel firmy Ettore Bugatti utrzymywał, że produkt techniczny jest doskonały tylko wtedy, gdy jest doskonały także z estetycznego punktu widzenia.
Czterech intensywnie przeszkolonych pracowników Atelier i dwóch z działu zapewnienia jakości testuje każde ręcznie wykonane Divo. Zanim Divo po raz pierwszy po montażu wyjeżdża na jezdnię, dwóch pracowników przykrywa nadwozie ośmioma metrami kwadratowymi specjalnej folii ochronnej. Zamiast oryginalnego podwozia pasują do podwozia specjalnie do celów testowych i zastępują oryginalne koła zestawem kół testowych. Technicy sprawdzają wszystkie elektroniczne funkcje pojazdu i regulują podwozie, w tym zbieżność kół.
Jazda próbna trwa pięć godzin
Od 2005 roku Steve Jenny jest odpowiedzialny za wydawanie homologacji dynamicznej hiper sportowym samochodom. Jako ekspert ds. Zapewnienia jakości zwraca uwagę na najdrobniejsze szczegóły. Skrupulatnie sprawdził 95 procent wszystkich samochodów Bugatti, które zostały zbudowane ręcznie w Molsheim do dnia dzisiejszego, a robiąc to, przejechał ponad 340 000 kilometrów w Veyron, Chiron2, a teraz także Divo. „Znalazłem swoją wymarzoną pracę ponad 15 lat temu. Ale jest to również praca wiążąca się z dużą odpowiedzialnością ”- wyjaśnia Steve Jenny. Lista kontrolna jakości dla Divo zawiera ponad 100 punktów, które musi zaznaczyć.
Steve Jenny najpierw sprawdza, czy pojazd jest zgodny z homologacją wymaganą w regionie, do którego zostanie dostarczony. Przeprowadza również ostateczną kontrolę wybranej konfiguracji klienta. Czy wszystkie życzenia i opcje klienta zostały poprawnie zrealizowane? Na trzecim etapie inspektor jakości sprawdza wszystkie funkcje sterowane elektrycznie, takie jak wyświetlacz kontrolny, elektryczne szyby, nawigację, nagłośnienie i system klimatyzacji.
Dopiero po tym sprawdzeniu Steve Jenny uruchamia silnik W16 i powoli wyjeżdża z Atelier. Jazda próbna trwa do pięciu godzin i obejmuje około 300-kilometrową trasę przez Alzację. Prowadzi samochód przez góry Wogezy i obejmuje odcinki dróg publicznych i autostrad. Podczas dynamicznego testu homologacji Steve Jenny sprawdza reakcję Divo na polecenia kierownicy i jazdy w ciągu następnych kilku godzin. „Zakrzywione i pagórkowate drogi w górach Wogezów są idealne do tej jazdy próbnej. Tutaj mogę sprawdzić układ kierowniczy, zachowanie na zakrętach, punkty zmiany biegów i ruszanie pod górę ”- wyjaśnia Steve Jenny.
W celu przyspieszenia i testów przy dużej prędkości, każdy Divo jeździ po zamkniętym pasie startowym na lotnisku Colmar. Tutaj Divo można poddać różnym testom funkcjonalnym, które wymagają prędkości powyżej 250 km / h. Steve Jenny nadal pracuje nad swoją listą kontrolną: Launch Control, jazda w różnych trybach jazdy, funkcja hamulca pneumatycznego, szybkie zmiany pasa przy 170 km / h, zachowanie hamowania, a także pełne hamowanie od 160 km / h do 0, kontrola ESP i czy na przykład pełna moc 1500 KM jest również dostępna przy 340 km / h. „Podczas testów na zamkniętym lotnisku mogę spokojnie i bezpiecznie prowadzić Divo i jeszcze raz sprawdzić wszystkie funkcje, nawet przy dużych prędkościach” - mówi.
Po opuszczeniu lotniska w Colmar samochód jedzie z mniejszą prędkością po autostradzie, aby schłodzić 8,0-litrowy silnik W16 o mocy 1500 KM i 1600 Nm. „W przypadku tak indywidualnego pojazdu, jak Divo, który został w dużej mierze zbudowany ręcznie, po jeździe może pojawić się kilka rzeczy, które następnie musimy poprawić. Ale to jest dokładnie nasze podejście. Chcemy znaleźć wszelkie drobne, ale możliwe punkty krytyczne i wyeliminować je przed dostarczeniem. Tylko wtedy klient będzie zadowolony ze swojego Divo ”- mówi Steve Jenny. Rejestruje na dyktafonie podczas jazdy wszelkie reakcje, odgłosy lub wrażenia, które wydają mu się dziwne lub nieidealne. Po zakończeniu jazdy wpisuje swoje uwagi na karcie trasy pojazdu i analizuje je wraz z kolegami następnego dnia. Divo jest przygotowane do następnego kroku tylko wtedy, gdy przeszkoleni kierowcy testowi nie słyszą nawet najdrobniejszego dźwięku, który jest nie na miejscu lub nie czują przeszkadzających wibracji. Po powrocie pojazdu do Atelier technicy wymieniają olej w skrzyni biegów oraz należące do auta koła i zakładają oryginalne podwozie. Następnie odbywa się ostatnia godzinna jazda próbna na dystansie 50 kilometrów w celu wydania ostatecznej homologacji dynamicznej.
Sześć godzin na ostateczną ocenę wizualną
Po tym, jak technicy spędzili dzień na skrupulatnym usuwaniu ochrony karoserii, prawdziwi artyści zajmujący się malowaniem wykonują wykończenie w ciągu dwóch dni. Czterech kolejnych pracowników w cienkich, białych bawełnianych rękawiczkach sprawdza następnie powierzchnie pod kątem perfekcyjnego wykończenia podczas ponad sześciogodzinnej kontroli audytowej. Dopiero gdy Divo stoi idealnie w jasnym świetle dziennym własnego tunelu świetlnego Atelier, Christophe Piochon spędza około godziny na sprawdzaniu każdego modelu, który jest gotowy do dostawy. „Poświęcamy ogromną ilość czasu i wysiłku, ale dzięki temu mamy pewność, że z Atelier opuszczają tylko pojazdy bliskie doskonałości” - wyjaśnia Christophe Piochon.
Dzięki hipersportowemu samochodowi Divo Bugatti ożywia swoją długą tradycję budowy karoserii. W ramach tego francuski producent tworzy niezrównane i wysoce spersonalizowane arcydzieła motoryzacyjnego rzemiosła. Ten supersportowy samochód o wysokich osiągach ma swój własny, ekskluzywny charakter, zapewnia zwiększoną zwinność i nie powinien zabraknąć go w żadnej kolekcji hipersportowych samochodów entuzjastów Bugatti. Bugatti dostarczy swoim klientom tylko 40 pojazdów Divo w najbliższych miesiącach - za cenę jednostkową netto 5 mln euro.